Rozmawiamy z Andrzejem Grzybem, jednym z najaktywniejszych polskich europosłów, uznanym przez VoteWatch.eu za najbardziej wpływowego polskiego posła pracującego na rzecz ochrony środowiska, zdrowia i żywności w Parlamencie Europejskim.
Od dziesięciu lat zasiada pan w Parlamencie Europejskim. Ale z kwestiami integracji europejskiej jest pan związany znacznie dłużej?
– Zajmuję się sprawami europejskimi od momentu, gdy Polska przyjęła układ o stowarzyszeniu. Obserwowałem ten proces jako zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej, członek Komisji Spraw Zagranicznych oraz współprzewodniczący Parlamentarnego Komitetu Stowarzyszenia Sejm RP – Parlament Europejski w latach 1996 – 1997. Jednym z efektów moich prac w 1997 roku było stanowisko wzywające wspólnotę europejską do uruchomienia środków przedakcesyjnych, które miały wspomóc przemiany w polskim rolnictwie oraz w lepszym spełnieniu standardów dotyczących ochrony środowiska. Całkiem niedługo po tym Polska uzyskała to, co chciała.
Jakie największe wyzwania stoją przed Polską w UE?
– Brakuje mi w Polsce strategii rozwoju biogospodarki. To jest duże wyzwanie przed nami, jeśli chcemy skorzystać z pieniędzy na badania i rozwój oraz innowacyjną produkcję. Powinniśmy przygotować taką strategię. Drugi problem to kwestia energii. Węgiel wydobywamy z coraz głębszych pokładów. W ubiegłym roku zaimportowaliśmy 20 milionów ton, co świadczy o tym, że nie jesteśmy przy obecnym poziomie i warunkach wydobycia samowystarczalni. Moim zdaniem należy stawiać na energetykę obywatelską. Nawet jeśli ktoś na tym nie zarobi, to przynajmniej zaoszczędzi. Gospodarstwa mogą wykorzystywać hektary dachów, żeby produkować energię fotowoltaiczną. Tutaj nie potrzeba wielkich inwestycji ze strony państwa, tylko trzeba wspomóc ten proces doprowadzenia do współwytwarzania energii. To też będzie wspierane z nowych funduszy europejskich. Kiedyś jeden z ogrodników holenderskich, który był z wizytą w Kaliskiem, zapytany z jakiej uprawy ma największe dochody, odpowiedział, że właściwie największe dochody ma z produkcji energii. Tę cieplną wykorzystuje do ogrzewania szklarni, ale współprodukuje energię elektryczną i z jej sprzedaży uzyskuje największe zyski. Czy kaliscy ogrodnicy nie mogliby w taki sposób uczestniczyć? Stąd w pakiecie dotyczącym unii energetycznej wpisaliśmy, że każdy prosument, jeżeli tylko będzie chciał wytwarzać energię, to państwo członkowskie musi mu zapewnić dostęp do systemu energetycznego, a lokalnie powinny powstawać klastry energetyczne. Coś takiego robi już Ostrów Wielkopolski. W UE będzie się to nazywało lokalne społeczności energetyczne, a liderem będą samorządy.
Jest pan autorem dyrektywy o wspieraniu czystych ekologicznie pojazdów. Na czym ona polega?
– Musimy wsłuchiwać się w trendy, które idą z zewnątrz. W zakresie elektromobilności i czystego transportu nasze samorządy już są w czołówce europejskiej. Owszem, jest to wyzwanie, ale czasami to nowe nie musi oznaczać od razu kłopotów. Czy chcemy, czy nie, samochody elektryczne będą jeździły. Pytanie tylko, czy będą produkowane u nas, na przykład pod Wrześnią, czy w Chinach? Solaris akurat produkuje autobusy elektryczne i wodorowe, które jeżdżą w całej Europie. Za pomocą zmiany dyrektywy o wspieraniu czystych pojazdów wprowadzamy na poziomie europejskim i krajowym nowe otoczenie prawne, dzięki któremu obecne i nowe czyste technologie w transporcie będą miały lepsze możliwości rozwoju, a korzyścią będzie czystsze powietrze. Nowe regulacje dotyczą zamówień publicznych i nakładają wiążące cele udziału czystych pojazdów, gdy instytucje publiczne będą je kupować, przy czym trzeba zauważyć, że cele te są dopasowane do możliwości państw członkowskich i instytucji publicznych, które te pojazdy będą kupować.
Przeczytaj cały artykuł na: kalisz.naszemiasto.pl
materiał:http://kalisz.naszemiasto.pl
zdjęcie: gloswielkopolski.pl
🗞️Rozmowa z red. @KurzynskiA dla @gl_wielkopolski o wchodzeniu do UE, #15latPLwUE i co dalej? M. in. o tym, że pieniądze UE na innowacyjność i badania czekają na Polaków 📲💻Wersja online tu https://t.co/nqvY9FwIyn
— Andrzej Grzyb (@GrzybAndrzej) May 17, 2019