25 lat temu odbyły się pierwsze, częściowo wolne wybory. 4 czerwca 1989 roku pokazaliśmy jak ważna jest dla nas demokracja i możliwość wyboru. Dziś, ćwierć wieku później, nie zapominajmy jak długo czekaliśmy na tę możliwość i jak wiele ofiar kosztowało marzenie o Wolności.
Wybory to efekt Okrągłego Stołu. Przeprowadzono je zgodnie z ustaleniami zawartymi w czasie kilkumiesięcznych obrad między władzami PRL i komunistyczną opozycją.
W ich wyniku wybrano 460 posłów. Władza zagwarantowała sobie 299 mandatów. Pozostałe zostały obsadzone przez kandydatów bezpartyjnych wspieranych przez Komitet Obywatelski „Solidarność”. Polacy wybrali kandydatów z opozycji, tzw. Lista Krajowa, na której widniały nazwiska przywódców reżimu poniosła druzgocącą klęskę.
Podobnie wyglądały wybory do Senatu. Na 100 mandatów 99% przypadło kandydatom bezpartyjnym, niezwiązanym z rządzącymi.
“4 czerwca 1989 roku przy urnach stawiło się 17 milionów osób uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyniosła ponad 62% i została uznana za niską tak przez władzę komunistyczną jak i opozycję” – mówi Andrzej Grzyb, poseł do Parlamentu Europejskiego. “25 lat później Polacy niechętnie korzystają z możliwości głosowania, o którą przez lata walczyliśmy. Miejmy nadzieję, że rocznica i wszystkie podejmowane z tej okazji działania przypomną nam jakim przywilejem jest demokracja, którą zawdzięczamy wielu, często bezimiennym, bohaterom, którzy nie bali się marzyć o Polsce wolnej i nieoddzielonej murem od świata”. – dodał Poseł.