A. Grzyb: Gospodarka cyrkularna czyli nowy temat w Brukseli ważny dla Polski

Andrzej GRZYBKOMENTARZ

Andrzej Grzyb

Poseł do Parlamentu Europejskiego

Europejska Partia Ludowa

Zasoby naturalne są coraz trudniej dostępne i coraz droższe w pozyskaniu. Dzieje się tak zarówno ze względu na kurczące się zasoby własne, jak i sytuację geopolityczną. Najbardziej jaskrawym przykładem są surowce ziem rzadkich, których udokumentowane i możliwe dziś do wykorzystania źródła znajdują się w 90% na terytoriach ogarniętych konfliktem lub też w orbicie wpływu Chin. Europa musi sprostać tym wyzwaniom, zanim zaczną uderzać w podstawy jej gospodarki. Jednym z elementów nowej polityki surowcowej ma być właśnie gospodarka cyrkulacyjna (gospodarka w obiegu zamkniętym). Coraz większy nacisk powinien być kładziony na odzysk surowców już raz wykorzystanych, projektowanie produktów tak by przedłużyć okres ich życia oraz by były one naprawialne a nie jednorazowe. W efekcie stopniowo zmniejszany miałby być strumień odpadów, tak, aby docelowo prawie wszystkie służyły ponownemu wykorzystaniu.

Komisja Europejska przedstawiła 2 grudnia pakiet czterech dyrektyw oraz plan działania realizujący powyższe założenia. Jest to już drugie podejście do tematu. Poprzedni pakiet zaproponowany jeszcze przez odchodzącą Komisję J. Barroso został wycofany przez następujący po nim gabinet J-C Junckera. Wiceprzewodniczący KE F. Timmermans zapowiadał wtedy przedłożenie bardziej ambitnego projektu. Czy obecny projekt spełnia te oczekiwania? Na pewno jest bardziej realistyczny. Spotka się zapewne z krytyką ze wszystkich stron, począwszy od środowisk zarzucających mu obniżenie poziomu ambicji (np. obniżenie głównego celu dotyczącego recyklingu z 70% do 65%), ale również ze względu na zbyt wysokie koszty dostosowania gospodarki do projektu.

Pakiet legislacyjny

W skład pakietu wchodzą cztery dyrektywy: ramowa dyrektywa odpadowa, dyrektywa o opakowaniach, dyrektywa o składowaniu odpadów i dyrektywa o końcu życia produktów (dotycząca samochodów, baterii oraz sprzętu elektrycznego i elektronicznego). W towarzyszącym części legislacyjnej planie działań opisane są natomiast kroki jakie Komisja zamierza podjąć m.in. w ramach aktów delegowanych do dyrektywy o ekoprojekcie. Skupmy się jednak na legislacyjnej części dotyczącej odpadów i szansach oraz problemach z nią związanych.

Możliwości wypełnienia wspomnianego już wcześniej celu na mocy którego 65% wszystkich odpadów ma podlegać recyklingowi do 2030 roku różnią się w zależności od kraju. Istnieją jednak obawy że nawet najbardziej zaawansowane pod względem recyklingu gospodarkach mogą mieć trudności z jego wypełnieniem jeśli odzyskowi nie będą poddawane substancje toksyczne będące np. składnikami niektórych plastików. Obecnie toczy się dyskusja czy mogą one być odzyskiwane, czy mogą podegać np. spaleniu, czy powinny być składowane do czasu znalezienia odpowiednich technik utylizacji pozwalających na ich bezpieczny odzysk.

W Polsce aby osiągnąć 65% cel realnego odzyskiwania odpadów, należałoby na nowo zbudować system recyklingu. Wymagałoby to nakładów finansowych, oraz zmian prawnych, ale mogłoby się opierać na obowiązującej ustawie. Konieczne byłoby znalezienie dodatkowego strumienia środków dla gmin, które powinny być podstawowym elementem systemu. Środki te powinny, tak jak w większości krajów europejskich pochodzić od przedsiębiorstw, które miałyby ponosić zwiększoną odpowiedzialność za koniec życia swoich produktów oraz wprowadzane do obiegu opakowania. Jest to możliwe do wykonania, szczególnie że przedsiębiorcy już od dłuższego czasu są przekonani o nieuchronności wprowadzenia takich rozwiązań. Polska bowiem jest jednym z ostatnich krajów UE, w których przedsiębiorcy ponoszą bardzo niskie koszty związane z utylizacją. Niemniej jednak termin 2030 może się okazać zbyt krótki na zbudowanie systemu i jego rozwój tak, by sprostać ambitnym celom. Projekt dyrektywy wprowadza możliwość przesunięcia terminu o 5 lat dla państw które obecnie odzyskują mniej niż 20% odpadów. Obecnie te warunki spełnia 6 państw. Naszym celem powinno być włączenie do zakresu tej derogacji również Polski. Podniesienie progu do 25% pozwoliłoby na dłuższy czas dostosowania dla Polski oraz dodatkowych dwóch państw, 30% dla kolejnych trzech.

Warto pamiętać również o innym celu, który zakłada, że do 2030 roku maksymalnie 10% odpadów może być składowanych na wysypiskach, a także że nie będzie można składować odpadów nadających się do odzysku.

Energia

Z dyrektywą odpadową nieuchronnie wiąże się również temat energetyczny. Poprzednie przepisy z 2008 roku promowały budowę spalarni odpadów z odzyskiem energii. Pierwotna wersja pakietu o gospodarce cyrkulacyjnej ten stan rzeczy zmieniała, ograniczając strumień odpadów wędrujących do spalarni (bez względu na to czy z odzyskiem energii czy bez) do odpadów niezdatnych do odzysku i niebiodegradowalnych. W obecnym pakiecie kwestia ‚waste to energy’ została pominięta, ma bowiem być częścią Unii Energetycznej. Jest to dobra wiadomość, niemniej jednak nie rozwiązuje problemu w całości. Przyjęta w lipcu rezolucja PE wzywa bowiem do jak największego ograniczenia spalania odpadów. można się więc spodziewać wielu poprawek idących w tym kierunku.

Biomasie jest również poświęcony jeden z rozdziałów planu działań. Przewiduje on możliwość wykorzystania zasobów biologicznych w celach energetycznych (np. na biopaliwa), niemniej jednak promuje ponowne wykorzystanie i wielokrotny ich recykling. Co więcej dotychczas promowanym wykorzystaniem niezanieczyszczonych odpadów biologicznych jest ich kompostowanie. Jest to zrozumiałe i również spełnia bardzo ważną rolę środowiskową. Niemniej jednak nie da się kompostować wszystkich odpadów biologicznych.

Część z nich może zostać również przeznaczona na biopaliwa (trafiać do biorafinerii czy też biogazowni).

Pojawia się też pytanie, na ile odpady mogą być wykorzystane na biomasę energetyczną? Ze względu na wysokie cele dotyczące recyklingu należy dążyć do tego by niezanieczyszczona biomasa już u źródła kwalifikowana była jako surowiec i w ogóle nie zasiliła strumienia odpadów. By to było możliwe potrzebne jest precyzyjne zdefiniowanie odpadu i nieodpadowej biomasy.

Warto również pamiętać, że na potrzeby energetyczne będzie można wykorzystywać bardzo niewiele odpadów pochodzących z opakowań. Tutaj bowiem narzucony jest cel recyklingu w wysokości 75%. Z drugiej strony odpady te i tak są już obecnie najlepiej zagospodarowywane do ponownego wykorzystania.

http://biznesalert.pl/grzyb-nord-stream-2-bedzie-trudno-zablokowac-rozmowa/

źródło: A. Grzyb dla biznesalert.pl

©2024 Andrzej Grzyb - Poseł do Parlamentu Europejskiego  |  Polityka Prywatności

Top

Log in with your credentials

Forgot your details?