Czy UE z konfliktu na Ukrainie wyjdzie wzmocniona czy podzielona? Czy potrafi podjąć solidarne decyzje, także chroniące producentów żywności z całej UE? To pytania zadane przez posła Andrzeja Grzyba podczas sesji PE w Strasbourgu.
16 kwietnia 2014 roku w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat rosyjskiej presji na kraje Partnerstwa Wschodniego, w szczególności destabilizacji wschodniej Ukrainy.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Andrzej Grzyb w swoim wystąpieniu podkreślał, iż ważne dla całej Europy oraz Ukrainy jest solidarne działanie wszystkich członków UE, zaś rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Ukrainy będzie świadczyć o całej Unii. Kryzys na Ukrainie to próba dla całej Unii Europejskiej, z której według niego UE wyjdzie wzmocniona, albo podzielona i słaba: „liczą się nie tylko restrykcje ale i solidarne decyzje: czy poszczególne państwa będą obchodzić wprowadzone przez Rosję embargo dla produktów żywnościowych? Czy będziemy eksportować broń, nawet tą, która została już zamówiona? To pokaże czy jesteśmy skuteczni czy nie. Dobrze, że płynie gaz ziemny z Niemiec przez Polskę do Ukrainy, ale to jest jeden z pierwszych kroków pokazujących, że jesteśmy w stanie podjąć takie decyzje” – mówił podczas debaty.
W swoim komentarzu po debacie w Parlamencie Europejskim Andrzej Grzyb podkreślił, że „tak naprawdę konflikt z Rosją już trwa. W otwartej formie na terytorium Ukrainy, ale w wymiarze gospodarczym jest to również konflikt z UE. Dotyka oczywiście bezpośrednio obywateli na terytorium Ukrainy, natomiast ofiarami w wymiarze gospodarczym są też Polska i Litwa, a szczególnie producenci żywności z tych krajów. Ukraina potrzebuje wsparcia UE, ale potrzebują go również producenci żywności z UE”.
W czwartek 17 kwietnia odbędzie się głosowanie nad rezolucją.