Afrykański pomór świń (ASF) to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe oraz dziki. W chwili obecnej liczne ogniska ASF występują na terytorium Rosji, Ukrainy i Białorusi. Choroba przekroczyła już wschodnią granicę Polski i z roku na rok rozprzestrzenia się terytorialnie w głąb Europy. Dramatyczna sytuacja skłoniła posłów EPP do zorganizowania konferencji “African Swine Fever – soon all over Europe?”, która odbyła się 19.06 w Parlamencie Europejskim.
Najczęstszym sposobem zakażenia zwierząt jest bezpośredni lub pośredni kontakt ze zwierzętami zakażonymi. Co istotne ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. W przypadku terenów o wysokim zagęszczeniu gospodarstw utrzymujących świnie, rozprzestrzenianie się wirusa między gospodarstwami jest stosunkowo łatwe za pośrednictwem osób odwiedzających gospodarstwo, jak również przez zakażoną paszę, wodę, wyposażenie oraz skarmianie zwierząt odpadami kuchennymi (zlewkami).
W chwili obecnej liczne ogniska ASF występują na terytorium Federacji Rosyjskiej. Dodatkowo ogniska ASF wykryto w 2012r. na Ukrainie, w 2013r. na Białorusi i w 2014r. na Ukrainie i Litwie. W Polsce afrykański pomór świń został stwierdzony po raz pierwszy w historii w lutym 2014 r. (powiat sokólski, województwo podlaskie) – pierwsze przypadki ASF stwierdzono u dzików. Do sierpnia 2016 r. stwierdzono w sumie 111 przypadków ASF u dzików – wszystkie dziki, u których stwierdzono ASF zostały znalezione padłe lub zostały odstrzelone w województwie podlaskim w odległości nie przekraczającej ok. 30 km od granicy polsko-białoruskiej. Ponadto, stwierdzono 18 ognisk ASF u świń – 14 w województwie podlaskim, 3 w województwie lubelskim i 1 w województwie mazowieckim (wg danych na 30.08.2016 r.). W chwili obecnej ogniska choroby występują nawet 140 km od granicy wschodniej. To niepokojące zjawisko, zagraża całej Europie. Grono ekspertów oraz przedstawicieli środowisk związanych z hodowlą trzody chlewnej na zaproszenie eurodeputowanych PSL Krzysztofa Hetmana i dr Czesława Siekierskiego, spotkało się na konferencji w Brukseli aby omówić bieżącą sytuację i podjąć próbę rozwiązania problemu.
– Potrzebujemy współpracy i pomocy myśliwych oraz wypracowania dobrych praktyk, by zmniejszyć populację dzików w Europie, jak również większej kontroli i bioasekuracji gospodarstw – mówił Bernard van Goethen – Dyrektor Generalny ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności w Komisji Europejskiej.
Jak zauważył kolejny prelegent prof. José Manuel Sánchez-Vizcaíno z Departamentu Zdrowia Zwierząt na Uniwersytecie Complutense w Madrycie – wirus jest stabilny i pozostaje aktywny przez długi czas a sprzyjające warunki klimatyczne sprawiają, że populacja dzików stale rośnie. – już teraz obserwujemy transformację ASF, krzywe wiremi (czyli ilości wirusa we krwi) i przeciwciał zmieniła się wprostproporcjonalnie od czasu wykrycia pierwszych ognisk choroby. Śmiertelność prawie zawsze wynosi 100%, jednak część dzików może przeżyć zakażenie, pozostając nosicielami.
Zdaniem Sławomira Sosnowskiego Marszałka Województwa Lubuskiego, który jednocześnie jest producentem trzody chlewnej – Instrumenty walki z wirusem należy dobierać w sposób specjalny, dostosowany do regionu, którego problem dotyczy -. Marszałek zwrócił również uwagę na potrzebę scentralizowania zarządzania kryzysem związanym z AFS – osobą odpowiedzialną za podejmowanie działań w tej kwestii powinna być osoba najwyższej rangi, Premier, a sam problem ustanowiony mianem klęski żywiołowej.
Rozwiązaniem bardzo pomocnym w zwalczaniu ASF w Europie mogą być działania samej Unii Europejskiej. – Kraje członkowskie, a także te spoza Unii potrzebują impulsu, którym może być europejska kampania zwalczania ASF – mówił dr Jan Prandota Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zdaniem prof. dr Serhiy Nychyka – Dyrektora Instytutu Medycyny Weterynaryjnej, członka Krajowej Akademii Nauk Rolniczych Ukrainy – to właśnie świadomość społeczna oraz opinia publiczna odgrywają znaczącą rolę w postrzeganiu problemu. Oczywiście problem jest bardziej złożony, w grę wchodzą również inne czynniki m.in. sytuacja polityczna.
O podjęcie działań ze strony Komisji Europejskiej apelował Marek Sulima – reprezentujący środowisko rolników z regionu Lubelskiego. Jak słusznie zauważył kraj, w którym wystąpi ASF, narażony jest na bardzo duże straty ekonomiczne w przemyśle mięsnym oraz hodowli, powodowane upadkami świń, kosztami likwidacji ognisk choroby, a także wstrzymaniem obrotu i eksportu świń, mięsa wieprzowego oraz produktów pozyskiwanych od świń. Bardzo często po wykryciu wirusa ustala się strefy ochronne obejmujące nawet 7 km od ogniska, na terenie którego prewencyjnie zarządza się wybicie i utylizację trzody chlewnej – nawet zdrowych osobników. Takie przypadki to dramat wielu polskich rodzin, które często zainwestowały wszystkie środki w gospodarstwo, posiadają kredyty i często w takiej sytuacji pozostają bez środków do życia.
Mapa ognisk i przypadków ASF w Polsce oraz aktualny zasięg obszarów objętych restrykcjami (zgodnie z decyzją wykonawczą Komisji (UE) nr 2018/883 z dnia 18 czerwca 2018 r.) https://bip.wetgiw.gov.pl/asf/mapa/