Komisja środowiska przyjęła dzisiaj w głosowaniu stanowisko w sprawie utworzenia rezerwy stabilizacyjnej rynku (MSR) dla europejskiego systemu handlu emisjami (ETS). Będzie ono podstawą do negocjacji z Radą przed ostatecznym przyjęciem go na sesji plenarnej PE.
Stanowisko komisji środowiska oparto na kompromisowej propozycji przedstawionej przez posła sprawozdawcę Ivo Beleta. Zakłada start rezerwy już w 2018 roku oraz przeniesienie do niej zdjętych czasowo w procesie backloadingu pozwoleń do emisji CO2.
Delegacja PO-PSL w Parlamencie Europejskim od początku była sceptycznie nastawiona do powstania rezerwy stabilizacyjnej, sprzeciwia się również przyjętym szczegółowym rozwiązaniom.
– Propozycja utworzenia rezerwy w 2018 oraz przeniesienie do niej uprawnień zdjętych z rynku w tzw. procesie backloadingu jest dla nas nie do przyjęcia. Zablokuje to powrót uprawnień na rynek, a przez to wzrosną ich ceny, co spowoduje podwyższenie kosztów działalności w Polsce. Kraje, które popierają tę propozycję to kraje, które opierają swoje gospodarki na alternatywnych źródłach energii, a nie na węglu jak Polska – powiedział po głosowaniu poseł Andrzej Grzyb.
– Dobrą wiadomością jest, że w Radzie została najprawdopodobniej zbudowana mniejszość blokująca przeciwko wcześniejszemu startowi rezerwy – dodał Andrzej Grzyb.
Projekt będzie teraz przedmiotem negocjacji między Parlamentem i Radą. W przypadku ustalenia kompromisowej wersji, zostanie ona poddana pod głosowanie w komisji środowiska oraz na sesji plenarnej PE w pierwszym czytaniu.