Rząd Węgier rozpoczął “akcję informacyjną o brukselskich planach pobudzania imigracji”, zamieszczając plakaty podobiznami Jean-Claude’a Junckera i George’a Sorosa. Napisano na nich, że w Brukseli “chcą wprowadzić obowiązkowe kwoty relokacyjne”, “chcą osłabić prawa państw członkowskich do ochrony granic” i “chcą ułatwić imigrację poprzez wizę migracyjną”. Kampania przeciw Junckerowi została skrytykowana przez Komisję Europejską, a szef Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim Manfred Weber zagroził wykluczeniem Fideszu z frakcji.
– Ta reklama poruszyła wielu, a w szczególności przedstawicieli tych partii, które reprezntują Beneluks – powiedział Andrzej Grzyb. Zwrócił uwagę, że kampania dotknęła przewodniczącego KE, który jest z EPL, w której wiceprzeowdniczacym z koleu jest Viktor Orban. Grzyb ocenił, że byłoby lepiej, gdyby Fidesz pozostał w EPL, a porozumienie jest możliwe. – Orban jest “fighterem politycznym” lubi zwarcie. Jak dochodzi do rozmowy bezpośredniej, to on wtedy przechodzi na bardzo koncyliacyjny ton – powiedział Grzyb.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy – TUTAJ
[7:09] Gość #PR24: Andrzej Grzyb (@GrzybAndrzej) z @nowePSL, poseł @Europarl_PL Słuchaj: https://t.co/te1MArKyYV pic.twitter.com/VZAZeQaC1Q
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) March 8, 2019