Absolwent Zarządzania I Marketingu kaliskiej PWSZ, Europeistyki Uniwersytetu Łódzkiego oraz stypendysta programu Erazmus na Univeristy of Applied Sciences w Utrechcie. W czerwcu oraz lipcu 2011 odbywał staż w biurze Posła do Parlamentu Europejskiego Andrzeja Grzyba w Brukseli i Strasburgu.
Już same okoliczności rozpoczęcia stażu, znamionowały charakter mego wyjazdu. Uchylając rąbka tajemnicy mogę powiedzieć, że od momentu cudownej wiadomości, jaką było zaproszenie do Brukseli na staż, a jego rozpoczęciem upłynęło ni mniej, ni więcej 5 dni, w trakcie których to, broniłem pracę magisterską, poszukiwałem lokum oraz organizowałem swój wyjazd. To porażające tempo było przedsmakiem tego co miało mnie czekać.
Tempo to znamionowało liczne emocje które miały mnie czekać na miejscu, a przede wszystkim zapowiadało jedną z najwspanialszych przygód mojego życia. W przypadku osób które lubią wyzwania adres Rue Wiertz 60 jest wartym zapamiętania, co więcej, jest miejscem do którego warto dążyć w swej karierze zawodowej.
Już pierwszego dnia szczęśliwcy, tacy jak ja, będą wrzuceni w wir pracy biura i być może będą mieli okazję napisać swój pierwszy artykuł czy też sprawozdanie. Okazji do tego jest cała masa, co związane jest z zasiadaniem posła w wielu komisjach, których skróty z początku wydają się nie do rozszyfrowania. Już to mogłoby zapełnić kalendarz jednak stanowi to dopiero wierzchołek góry lodowej, gdyż nie można zapominać o uczestnictwie we właściwych obradach Parlamentu, innych mniej lub bardziej formalnych spotkaniach, a także organizacji wyjazdów studyjnych i codziennej pracy biura. Sporym przeżyciem jest również wyzwanie, a zarazem przyjemność, związana z comiesięczną przeprowadzką Parlamentu do Strasburga, w której również miałem okazję uczestniczyć.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć iż czas spędzony w Brukseli był bardzo owocny, a samo doświadczenie niezmiernie miłe. Nawet fakt, iż czasem zdarzało nam się kończyć prace późnym wieczorem nie miał wpływu na moje odczucia, gdyż czułem, że ja i cały nasz zespół robimy coś naprawdę ważnego.
Zdobyte doświadczenie, nawiązane znajomości i przyjaźnie po dziś dzień wywierają na mnie wielki wpływ. Nie wspominałbym o tym stażu z takim rozrzewnieniem gdyby nie pomoc i wsparcie osób, którym chciałbym bardzo serdecznie w tym miejscu podziękować, mianowicie: panu Posłowi, jego asystentom Borysowi oraz Łukaszowi a także pozostałym stażystom: Asi, Natalii i Paulinie.